13 marca br. klasa 7a zorganizowała sobie uroczy wieczorek klasowy. Bawiliśmy się do utraty tchu... był bilard, piłka nożna, unihokej, zbijak, a przede wszystkim nocne podchody z latarkami w znanym nam dobrze terenie zamkniętym. W przerwie zażeraliśmy pizzę (dosłownie), na deser taneczna zabawa z krzesłami... wychowawca, chyba, osiwiał i padł wykończony (żart)... Oj szaleli , szaleli...